Moja „gorączka biegacza” – co to i dlaczego się pojawia?

Moja „gorączka biegacza” – co to i dlaczego się pojawia?

Poza codziennym pisaniem artykułów i różnych tekstów staram się być dość aktywnym człowiekiem. Trenuję kilka razy w tygodniu, a od czasu do czasu zdarza mi się dodatkowo wyskoczyć w niższe lub wyższe góry. Czasami zdarza mi się także wykonać trening, który daje mi mocno w kość. Swego czasu było to np. przebiegnięcie pierwszego półmaratonu lub przejście trasy o długości ponad 30 kilometrów w Tatrach. To właśnie wtedy zauważyłem, że po powrocie do domu z moim ciałem dzieje się coś dziwnego. Postanowiłem więc usiąść i wykonać mały research, którego efektem jest ten krótki tekst. Zapraszam Cię zatem do poznania dolegliwości, którą ja sam określam jako „gorączka biegacza” 🙂

Czym jest „gorączka biegacza”?

Okej, postaram się opisać to zagadnienie tak prosto, jak tylko się da 🙂 Zacznijmy od tego, że każdy wysiłek fizyczny powoduje wzmożoną pracę mięśni. Jednym z efektów tej pracy jest oczywiście wzrost temperatury organizmu. Tutaj jednak pojawia się kolejne ważne zagadnienie. Skala tego wzrostu zależy bowiem od kilku czynników, takich jak:

• intensywność treningu;

• czas trwania aktywności;

• warunki otoczenia (np. temperatura, wilgotność powietrza);

• stopień wytrenowania organizmu.

U siebie zaobserwowałem następujący schemat. Jeżeli jakaś aktywność staje się dla mnie powtarzalna i nie powoduje wyjątkowo silnego obciążenia (np. przebiegnięcie określonego dystansu), mój organizm dosyć szybko dochodzi do siebie. Jednak przy nagłym wzroście intensywności (np. pokonanie znacznie dłuższego dystansu lub całodniowy marsz w górach), gorączka jest u mnie murowana 🙂

Skąd w ogóle bierze się gorączka biegacza?

Zagadnienie wzrostu temperatury organizmu po wyjątkowo intensywnym wysiłku fizycznym pojawia się dość często w literaturze naukowej. Jednak mechanizmy stojące za takim zjawiskiem mogą być już zupełnie inne. Dlatego przedstawię Wam teraz kilka teorii.

Hipertermia powysiłkowa:

Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że ciepło działa zbawienne na nasze mięśnie. Wyobrażacie sobie przecież gorącą kąpiel po wyjątkowo ciężkim dniu, prawda? 😉 Taka reakcja nie jest jednak przypadkowa, ponieważ ciepło z jednej strony pomaga organizmowi w zwalczaniu stanów zapalnych, które przecież naturalnie pojawiają się po aktywności fizycznej. Z drugiej strony ciepło rozluźnia zbite mięśnie i pomaga w odzyskaniu homeostazy organizmu. To może tłumaczyć, dlaczego organizm zwiększa swoją temperaturę po zakończeniu wyjątkowo intensywnego treningu.

Gorączka z przetrenowania:

Natrafiłem także na wzmiankę o tym, że gorączka może stanowić efekt przetrenowania. Jednym z celów aktywności fizycznej jest przecież zwiększenie wytrzymałości organizmu, czyli zwiększenia jego zdolności do sprostania rosnącym obciążeniom treningowym. Jeżeli jednak taki wzrost jest zbyt szybki i nagły, równowaga organizmu może zostać zaburzona, czego efektem będzie właśnie gorączka.

Odwodnienie:

Swoje trzy grosze może również dorzucić tutaj kwestia odwodnienia. Jak wiadomo, organizm wydala pot między innymi w celu utrzymaniu optymalnej temperatury ciała. Jeśli więc nie będziemy spożywali odpowiednio dużej ilości wody, organizm zacznie mieć problemy z utrzymaniem takiej temperatury. To z kolei może prowadzić do jej szybkiego podniesienia, a w konsekwencji – wystąpienia gorączki.

Moja gorączka biegacza – dlaczego się pojawia?

Moim prywatnym zdaniem każdy z tych czynników może mieć tutaj znaczenie. Co jasne, zawsze staram się pamiętać np. o nawodnieniu organizmu, ale nie ukrywać, że przy ogromnym zmęczeniu moim celem jest po prostu dotarcie do końca zaplanowanej trasy 😉 Wtedy rzeczywiście ciężko jest mi pamiętać o tym, aby co kilka minut przełknąć kolejny łyk wody. Ponadto wszelkie trasy rzędu kilkudziesięciu kilometrów nadal są dla mnie wyjątkiem, a nie codziennym rytmem treningowym.

Dlatego zachęcam wszystkich do uważnego obserwowania swojego organizmu i próby wyciągania wniosków z wysyłanych sygnałów. Tylko w ten sposób możemy mieć bowiem pewność, że nasz trening faktycznie zapewni nam więcej pożytku niż szkód 🙂

Jeżeli natomiast interesuje Cię moja praca jako copywriter online, zapraszam Cię do przeczytania innych moich tekstów. Jeśli chciałbyś się ze mną skontaktować, wyślij wiadomość na adres – kontakt@twojeteksty.pl

• Strefa komfortu – fakt czy bujda?